Piramida finansowa – co to jest?

Zaktualizowano 21-08-2023 Autor: Arkadiusz Stal

Jedną z największych ludzkich słabości jest chęć szybkiego wzbogacenia się. Nasze marzenia o dużym majątku niestety wykorzystują oszuści, którzy na przykład tworzą tzw. piramidy finansowe. Są to systemy inwestycyjne obiecujące wysokie zyski, które niestety dopiero po jakimś czasie okazują się wielkim oszustwem, pozbawiającym uczestników często oszczędności całego życia.

Wszystko zaczęło się od pewnego włoskiego imigranta…

charles-ponziPiramida finansowa jest systemem inwestycyjnym opartym na tzw. schemacie Ponziego. Charles Ponzi był włoskim imigrantem, którego uznaje się za prekursora piramidy finansowej. Tuż po zakończeniu I wojny światowej oferował on w USA inwestycje w kupony IRC stosowane w międzynarodowym obrocie pocztowym, które po zamianie na amerykańskie znaczki pocztowe pozwalały wówczas osiągnąć dość wysoki zysk.

Ponzi widząc w tym okazję do dużego zarobku, zaczął oferować inwestycję w kupony inwestorom, obiecując im 50% zysku w 45 dni. Inwestycja szybko zyskała rozgłos, a Ponzi nie nadążał z liczeniem pieniędzy wpłacanych przez ludzi żądnych szybkich zysków.

Początkowo zyski rzeczywiście były wypłacane, ale nie pochodziły one z handlu kuponami, lecz z wpłat kolejnych inwestorów. W końcu w prasie zaczęły pojawiać się artykułu poddające w wątpliwość interes Ponziego, które przede wszystkim zwracały uwagę na spadek stopy zwrotu z wymiany kuponów na znaczki.

Gdy zaniepokojeni inwestorzy zaczęli żądać zwrotu pieniędzy, Ponzi zmuszony był zaciągnąć w tym celu kredyt. To uspokoiło sytuację tylko na chwilę, ponieważ kolejny demaskatorski artykuł w prasie w 1920 roku zakończył się dla Ponziego masowym wycofywaniem przez inwestorów depozytów i postępowaniem prokuratorskim.

W momencie upadku firmy Ponziego na jej koncie było zaledwie 4 miliony dolarów, przy zobowiązaniach rzędu 7 mln.

Schemat Ponziego, czyli jak działa piramida finansowa

piramida finansowaNa podstawie powyższej historii dość łatwo pojąć, na czym polega piramida finansowa. Otóż jest to system inwestycyjny, w którym zyski z inwestycji są wypłacane uczestnikom systemu wyłącznie z wpłat pochodzących od kolejnych inwestorów. Nietrudno się domyślić, że system taki funkcjonuje tylko do momentu, gdy napływają kolejne wpłaty. Brak dopływu gotówki powoduje brak możliwości wypłaty zysków, a nawet zwrotu inwestorom wpłaconych środków, co w konsekwencji prowadzi do załamania się całego systemu.

Piramidy mogą przybierać różne formy, co najlepiej widać na przykładach najgłośniejszych piramid finansowych. Charles Ponzi obiecywał zyski z handlu kuponami IRC, natomiast słynny amerykański finansista Bernard Madoff stworzył w tym celu elitarny fundusz hedgingowy. Obiecując wysokie zyski z inwestycji m.in. w papiery wartościowe, Madoff przyciągnął znane osobistości (np. Stevena Spielberga), banki i potężne instytucje finansowe.

W momencie upadku funduszu podczas światowego kryzysku finansowego w 2008 r. Madoff przyznał, że przez kilkanaście lat wypłacał zyski nie z inwestycji, ale z wpłat kolejnych klientów. W wyniku upadku jego piramidy inwestorzy stracili w sumie 35 miliardów dolarów!

W Polsce piramidą finansową było np. Amber Gold, które zachęcało do inwestycji w złoto, jednak w istocie większość środków wpłacanych przez klientów trafiała na prywatne konta właścicieli firmy lub była inwestowana w ryzykowne przedsięwzięcia, takie jak linie lotnicze OLT Express.

System runął w momencie upadku OLT Express – stało się to 31 lipca 2012 r., a kilka dni później Amber Gold ogłosiło brak możliwości wypłaty depozytów klientom. Aktualnie straty około 19 tysięcy klientów Amber Gold szacuje się na 850 milionów złotych.

Jak nie dać się naciągnąć w piramidę finansową?

Niestety wiele systemów inwestycyjnych opartych na schemacie Ponziego działa z wielkim rozmachem i nie budzi żadnych wątpliwości nawet wśród osób znających się na finansach. Przykładem może być nie tylko Bernard Madoff, któremu zaufały gwiazdy filmowe, miliarderzy i znane instytucje finansowe, ale także nasz rodzimy Amber Gold, który w czasach swojej świetności wzbudzał zaufanie swoimi placówkami przypominającymi oddziały bankowe oraz drogimi reklamami umieszczanymi w najpoczytniejszych tygodnikach.

Jak więc nie dać się wciągnąć w ryzykowną piramidę finansową? Przede wszystkim z dużą ostrożnością należy podchodzić do wszelkich ofert inwestycyjnych obiecujących wysokie zyski. Przed zawarciem umowy z firmą, warto sprawdzić, czy nie znajduje się ona na liście ostrzeżeń Komisji Nadzoru Finansowego. Koniecznie też trzeba przeczytać umowę – jeżeli mechanizm inwestycyjny wydaje się mało zrozumiały lub niektóre zapisy sugerują problemy z późniejszym wycofaniem środków, lepiej z zawarcia takiej umowy zrezygnować.

Na koniec warto pamiętać o podstawowej zasadzie dotyczącej jakichkolwiek inwestycji nigdy nie należy inwestować wszystkich pieniędzy w jedno przedsięwzięcie! Profesjonalni inwestorzy zawsze dywersyfikują swój portfel inwestycyjny, czyli lokują pieniądze w kilka rodzajów inwestycji o zróżnicowanym stopniu ryzyka. Dzięki temu ograniczają do minimum ryzyko utraty wszystkich środków.

Oceń tekst

Od 10 lat związany z branżą finansową. Specjalista od wszelkiego rodzaju produktów pozabankowych, które regularnie analizuje i testuje. Doświadczenie zawodowe zbierał, pracując w największych firmach pożyczkowych, przez co wiedzę na temat sektora pozabankowego posiada z pierwszej ręki. Założyciel portalu pozyczasz.pl.

Kontakt z autorem:

- Opinie

0 Opinii

Jeszcze nie skomentowano!

Możesz być pierwszy